Wątpliwość
Zapisano kiedyś strony,
samą prawdą objawioną.
Byś zrozumieć mógł szalony,
jaką wiedzę ci sprawiono.
Słów stworzono niezliczone,
objętością ich granice.
Byś potrafił zadziwione,
zgiąć w pokorze swe oblicze.
I tak nisko pochylony,
ukorzony tym wrażeniem,
był już zawsze pogodzony,
z życia swego cud-istnieniem.
Próżno pytać lub osądzić,
prawda to czy objawienie.
By daremnie już nie błądzić,
i roztrząsać słów znaczenie.
Lepiej przyjąć owe strony,
prawdę kiedyś objawioną.
Byś zrozumieć mógł szalony,
że to tobie ją sprawiono.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.