*wciąż milczymy
przyglądamy się tonącym ustom
wiedząc że sroki namiętnie
skradły je dla nas
dłoniom w samotnym wojażu
szukających bezpiecznych lasów
gdzie mogą zwyczajnie kochać
spojrzeniom które malują
na drzewach podniebnych
kształty minut bezpowrotnych
serca wypełniają nasz czas
a my wciąż milczymy
spoglądając na słoneczny zegar
3-08-2007
dla nas...
autor
psychodelicznie
Dodano: 2007-08-03 00:21:40
Ten wiersz przeczytano 402 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
wyłonił mi się obraz dwojga ludzi którzy nie potrafią
jeszcze mówić o swoich uczuciach...
Pierwsza i ostatnia cząstka są dla mnie troszkę
tajemnice, co to za sroki i dlaczego? Dlaczego to
milczenie i na co czekać? Podoba mi się za to środek i
stworzony klimat zagrożenia i melancholii, to coś dla
mnie.