Wczoraj , Dzis , Jutro ... z...
W dniu w którym tak się stalo
Może niezbyt wiel,lecz serce zadrrzalo
W kazda strone co bym nie spojrzal
To wiem i czuje, jeszczem nie dojrzal
Do czegos tak wielce cudnego
Być przy Tobie dnia nastepnego
Bys widziala ten cieply usmiech Mój
I moc szczerze Ci powiedzic „JESTEM
TWÓJ”
I zawsze gdy wstaje dnia kolejnego
Dawac Ci radosc dnia kolejnego
Chwycic za raczke i 3mac zawsze Kochanie
Dawac Ci ciumy tuz przed i na sniadanie
Moc klasc się i budzic kolo Ciebie
Jak Aniol na chwile poczuc się w niebie
Skakac z radosci jak mala pociecha
Dzien po dniu gdy się tak slicznie
usmiecha
Razem się cieszyc, z kazdego poranka
I czekac w Niedziele na Teleranka
Być moc Cie tulic po 100 razy
Piec dla Marysi przepyszne zrazy
Karmic Cie rano w pludnie i w nocy
Nie tylko gdy chora wymagasz pomocy
By moc Cie kochac w ten zachod slonca
I tak jusz zawsze będzie do konca
By dnia kolejnego nie tylko rano
Dawac Ci ciumy i mowic ci MAMO
Moc Ci masowac plecki i stopki
Także i Twoje jedrne poldopki
Patrzec w Twe oczka widziec w Nich
szczescie
Przysiadz Ci moc ..ZLE JUSZ NIE BĘDZIE
Za wszystko co w zyciu mi dalas
KOCHAM CIE PYSIU JESTES WSPANIALA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.