Wczoraj mogłem umrzeć
Wczoraj mogłem umrzeć
nie udało się
dziś jest kolejna szansa
na cisze
bądź
szaleństwo
jesteśmy niepowtarzalnymi
indywidualnościami
oryginalnymi, pełnymi pomysłów na życie
lecz tylko w naszym mniemaniu
nimi jesteśmy
może prócz paru wyjątków, które już jakiś
czas
rozkładają się, bedąc swego rodzaju
glebae adscripti
lecz w troche innym znaczeniu
innym wymiarze
na tej samej ziemi
Twoja niechęć do ludzi - mówił ktoś -
jest idiotyczna, groteskowa,
nienormalna.
jasne
niemniej niż ich humanizm, z botoksem w
słowach
rozmowach
kłotniach
okrzykach rozkoszy
a ja lubie ludzi
naprawdę
lecz tylko paru
sprawdzonych
zaufanych
a reszta
reszta jest jak kamień, wiewiórka, pies lub
mlecz
czasem ładne, czasem brzydkie, ciekawe,
mniej ciekawe
ale w gruncie rzeczy
dla mnie bez znaczenia
Ci sami ludzie do mnie na święta piszą
smsy
co 7 lat temu
to dobry znak
na przyszłość
jeden z niewielu
dobrych znaków
na przyszłość
wczoraj gdy miałem umrzeć
nie obudziłem się w łóżku z jakąś nachlaną
nastoletnią suką
a obok spał kumpel
na tym samym łóżku
bo te panny chciały spać same
w pokoju
tyłek mam cały
kaca prawie wcale
sumienie jeszcze czyste
to już parę kolejnych, dobrych znaków
na przyszłość
tylko deszcz nie chce padać
by ukryć łzy
więc nie warto płakać
póki nie zacznie
Komentarze (1)
Każdy dzień jest nową szansą, nowym wyzwaniem, nowym
wyborem drogi. I tylko od każdego z nas zależy jaką
drogę wybierzemy i jak się będziemy czuć z tym
wyborem.