wczorajsza miłość
w ciemnym zaułku
pokornie stała
zakurzona
szronem przyprószona
rzewne melodie
na katarynce grając
za grosiki
od niechcenia
w kapelusz rzucone
podziękować nie umiała
a może wcale ich nie chciała ?
w smutnych nutkach
serce płakało...
łez z serca
otrzeć nie zdołałam
z oka je otarłam
utulić zechciałam
mą miłość wczorajszą
niespełnioną
tak długo czekała
aż wiarę straciła
pod dłoni dotknięciem
zbyt nagłym, zachłannym
w proch się rozsypała
tylko melodia rzewna
po niej pozostała...
autor
Basia-Ewa
Dodano: 2009-04-26 09:33:38
Ten wiersz przeczytano 763 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Chodził sobie kataryniarz..pamiętam jeszcze taką
piosenkę z ulic Warszawy,a śpiewało ją wielu,a dzisiaj
została melodia którą też mało kto pamięta,a
szkoda..wiersz ładny..powodzenia
każdamiłość która choć na chwilę zamieszkała w sercu
pozostawia w nim trwały ślad -pięknie o miłości
-pozdrawiam
Chciałoby się śpiewać ten wiersz. Brawo!
Dobrze, że została melodia, powinniście o sobie
pamiętać...
O miłości można czytać nieskończenie, śliczny wiersz
.Duuży PLUS. Pozdrawiam
Ale to była wczorajsza miłość, więc teraz pora na
dzisiejszą :) Ładna liryka, oparta o zawiłości uczuć,
pozdrawiam.
Jednak jakiś ślad pozostał. Tak to już jest z
miłością.
Piekny wiersz mądry pozdrawiam ciepło miłego dnia :)))
Lekką ręką pisany wiersz, mądres słowa w nim zawarte.
Pozdr.
Wiersz ładny sens niesie i ma melodię +