WĘDROWIEC...
miała w sobie magię i duchów potęgę
była panią światła co pobudza grzmoty
napisała w życiu moim białą księgę
i świeciła blaskiem niczym promień złoty
zaginęła nagle tak jak senne echo
zostawiła duszę i wśród serca wrzaski
tak wierzyłem jej pięknym uśmiechom
zostałem wędrowcem który nie chce łaski
błądzę w ciemnościach ochraniając
diament
to ona wtulona w myśli mych pierścienie
będę szedł dopóki nad głową firmament
tej pięknej miłości nie pochłoną cienie...
Komentarze (8)
Swietny warsztatowo wiersz,zastanawiam się ,ile razy i
jakim językiem napisano już o miłości,nic dziwnego,że
jest wieczna..Gratulacje
Piękny ten wiersz i piękna ta miłość...chciałabym żeby
ktoś dla mnie taki wiersz napisał;)
Twój wiersz też ma w sobie magię i duchów
potęgę..Piękny wiersz o minionej miłości a może i nie
tylko..
Boże...brak mi słów!!! Czuję się tak,jakbym czytała
wiersz Asnyka,lub Mickiewicza! Prawdziwa poezja-ten
wiersz może być wzorem. Wspaniałe
rymy,porównania...ach! Jestem pod wrażeniem WIELKIM!!!
Ładny wiersz... Chronisz ją przed zapomnieniem, a
miłość pielęgnujesz, żeby trwała mimo wszystko...
Piękny wiersz o miłości, która - była... a w Tobie
jeszcze istnieje, jeszcze żyje, jeszcze się tli...
dobrze mieć nadzieję i nad głową pierścienie,ładnie
ujęte strofy - zatem wszystko dobrze, idź przed siebie
śmiało a unikniesz katastrofy.
Tęskonota za miłością tą jedyną , niepowtarzalną,
niebanalne porównania i rymy dodają lekko
dramatycznego zabarwienia, bardzo ładny wiersz