wędrówka
wędruję
jestem tu na chwilę
gdzie przygodni przechodnie spoglądają
ukradkiem na pył moich zmęczonych
sandałów
na głowę co znika w chmurach
wzrokiem doganiają pokoleniowy galop
układają puzzle życia na tarasie
gdzie Johny Walker usypia marzenia
a plaża Szarm -el Szejk głównym tematem
do następnych wakacji
wędruję
jestem tu na chwilę
przyjdzie kiedyś czas rozliczenia
czarne kruki odlecą do gwiazd
inni przyjdą tu po mnie
teraz otwarta przestrzeń zawraca mnie
ze stadnej drogi ku światłu
co majaczy w trzcinach a ciekawość
większa od wszelkiego lęku
mijam siebie swoich bliskich
a prawdę pragnę zapisać w wierszu
Komentarze (14)
Bardzo ciekawy i refleksyjny wiersz :) pozdrawiam Roxi
:)
Piękny wiersz, pozdrawiam :)
Chyba każdy z nas jest w takiej właśnie wędrówce
życia.
Pozdrawiam.
Marek
Wiersz mi bliski.
Świetna refleksja o przemijaniu i niestałości tego, co
ziemskie...
Pozdrawiam Roxi :)
Ładna zaduma nad ulotnością życia. Miłego dnia:)
Bezpieczniej rozliczać się co wieczór, by być zawsze
gotowym :) mz
Pozdrawiam :)
wędrówka tutaj nie zna końca - chwilę trwa czasem zbyt
krótką ...
Za Anną pozwolę sobie.
Pozdrawiam
Prócz ostatniego wersu 'RAP idealny.
Ludzie bujają w obłokach, jednak wędrówka nie na tym
polega.
Miłego, pozdrawiam
;)
Wszyscy jesteśmy tu na chwilę i ważnym jest by była
ona zapisana dobrą treścią... Pozdrawiam
życie to wędrówka, ale nie wszystkim dane jest
wedrować z głową w chmurach. Niektórzy są zbyt
przyziemni.
Fajnie wędrujesz. Niby z głową w chmurach, a
dostrzegasz wiele więcej od reszty. I cudownie, że
chcesz o tym pisać. Serdeczności i powodzenia życzę.
Ciekawie o przemijaniu.
Wszyscy jesteśmy tutaj na chwilę, a co potem... kiedyś
się okaże.
Pozdrawiam serdecznie :)