wejdź we mnie

Ale językowo nie jest poprawnie użyte, bo zobacz -
miejsce to jest coś stałego, co może zostać np.
zamknięte, zniszczone, zajęte, ale to nie jest coś co
ucieka, zatem nie może się spłoszyć. Miejsca nie można
spłoszyć, a peelka prosi kogoś, by nie płoszył tego,
co otwarte.I trudno zrozumieć taki dobór słów.A może
to mój problem - wytłumacz.

no niestety, ale nie mogę tego poprawić:) w taki
sposób jak sugerujecie - o tych kwiatach piszę:)

ale może coś bardziej przekonującego wymyslę, aby było
w zgodzie z moimi szalonymi:))) myslami.

Dzięki Aniu i Jagódko:)

ladnie, bardzo :)
pozdrawiam:)

Ładne zaproszenie do przyjaźni.
Zamiast
"słowa niech w kwiaty wchodzą" przeczytało mi się
" słowa jak kwiaty wschodzą", ale to nie mój wiersz.
Miłego wieczoru.

Madziu, dziekuję - tytuł faktycznie:) zmieniłam wg
Twojej sugestii.
Reszta - Nie:) dziękuję bardzo za pokzanie swojego
punktu widzenia, bardzo mi miło. Dokładnie
przeanalizowałam, ale mysli moje nieogranione, tym
razem są pewne tego co chciałam rzec:) choć... że tak
powiem - na gorąco:))

Maltech, Celinko, Amorku - dziękuję serdecznie.

Bardzo ciekawy wiersz i super zaproszenie. Tytuł
zapowiadał gorący erotyk:)

Piękna zachęta, by wszedł w ciebie. Na pewno się
skusi.

albo niech słowa jawią się kwiatem i spokojnie rosną,
albo niech słowa wschodzą kwiatem

Ciekawe zaproszenie
Zmieniłabym tytuł bo ten jest jakiś mechaniczny, mało
delikatny a treść niebrutalna. Może Zamieszkaj we
mnie.
Słowa niech w kwiaty wchodzą- tutaj coś mi zgrzyta,
choć czuję, o co Ci chodzi.
Niech słowa sieją kwiaty
I tutaj - nie płosz otwartych miejsc - może nie
zasypuj, albo nie zamykaj...

Tyle mojego odbioru, ale to Twój wiersz.Pozdrawiam.

,,słowa jak kwiaty niech rosną spokojnie'' super