wena mieszka wszędzie
poetom
weszlam do wanny pełnej piany,
mysle sobie odpocznę,relaksu zażyję.
a tu nagle myśli przyszły
wena zawitala.
pewnie już sie dzisiaj nie umyję.
różne zwroty,słowa cisną się jak
oszalałe,
a tu ani kartki,ani pióra,
nie napiszę nic wcale.
jak wyskocze cala mokra,
bez ręcznika po papier i coś do pisania,
gdyby ktoś to zobaczył,
miałby ubaw po pachy
z mojego nago biegania.
nic w kąpieli mi nie przeszkodziło
mieć wene tak płodną,
że skleciłam trzy wierszyki,
mimo za ścianą u sąsiada
głośnej discopolowej muzyki.
widzicie więc,
że sami nie wiemy dokładnie,
gdzie,kiedy i w jakich okolicznościach
wena nas dopadnie.
Komentarze (13)
dziękuje,że mnie odwiedziliście i ,że was trochę
rozbawiłam
tak masz racje jest wszędzie
a szczególnie tam gdzie nas nie ma
Na wesoło ,fajne pisanie i pomysłowe,pozdrawiam
tak masz racje,trzeba zaraz zapisywać jak wena
przychodzi .pozdrawiam i dziekuje,żę zajrzalaś do mnie
A to wszystko, życie! Pozdrawiam!
Dobrze się czytało .To prawda, wena może dopaść
wszędzie. Mnie w wannie -nie , ale gdzie indziej.
Najlepiej ,gdy zasypiam, aż nie wierzę w swoje
myśli,ale gdy ich nie zapiszę- wena prysła. pozdrawiam
Nigdy nie znamy dnia ani godziny:) Pozdrawiam
No tak, wena zaskakuje w różnych miejscach i o różnej
porze.
mnie tez najczesciej przed snem pozdrawiam
a mnie wena zaskoczyla,bo zawsze mnie dopada w łóżku i
to z samego rana .buziaczki dla was kochani
Dokładnie,nie wiemy kiedy.Pozdrawiam.
Mnie najczęściej przed snem... Bardzo fajny!
Pozdrawiam :))
Piękny
Pozdrawiam serdecznie:))