Weno
Jesteś... jak kur piejący o poranku,
wraz z twoim głosem przychodzi tęsknota
do serc zbudzonych o świcie kochanków,
niosąc niedosyt, co pragnieniem miota,
on to, ze świtem odebrał im wszystko,
chwile wyrwane odchodzącej nocy.
Rozdzielił dłonie będące tak blisko
i smutek cisnął w pełne szczęścia oczy,
w które mi właśnie głęboko spojrzałaś,
bym mógł go wylać czując ukojenie.
A niecierpliwość w twoim sercu cała,
niechaj zostanie moich słów, marzeniem.
autor
Sotek
Dodano: 2012-11-23 15:58:42
Ten wiersz przeczytano 1915 razy
Oddanych głosów: 84
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Witaj,
nie ma Tobie równie pomysłwego piewcy miłości.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Weny naprawdę Ci nie brakuje.
trafiłam tu za Annną. Piękny wiersz.
Pięknie bardzo.
U Ciebie Mareczku ona przychodzi o świecie, a u mnie
rodzi się często w nocy, bywa, że wcale nie
przychodzi, ale lubi nocną ciszę, gdy nikt jej nie
przeszkadza, wiersz jak zwykle piękny i melancholijny,
pozdrawiam Cię serdecznie, widzę, że jeszcze są
wiersze, których nie czytałam :)
Cudowna, romantyczna pełna ciepła melancholia...piękny
wiersz :)
Pozdrawiam Mareczku :)
Witaj Marku, świetna melancholia i puenta, pozdrawiam
serdecznie, udanego wieczoru.
Myślę, że miłość w sercu przywołuje wenę :)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Natchniony wiersz melancholią, wena uderza znienacka.
Podobnie jak miłość.
;)
"Nie jestem pisarzem ani poetą, raczej punktem, do
którego Wena przybywa nagle, robi zamieszanie i
odchodzi jakby nigdy nic". - Eryk Norbert.
Kłaniam się Marku, ona tak ma.
I tak trzymaj Marku...
Jak zwykle pięknie Mareczku,
romantyk z Ciebie,a ja bardzo lubię tę cechę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz ,jesteś wzorem ,profesorem .Odnośnie
fotografii i starych zdjęć ,napisałem Tobie że cenię
stare zdjęcia,a szczególnie jak w latach 60-tych wraz
z moim serdecznym kolegą wywoływaliśmy [kuwety
,szczypce,-które jeszcze mam ]to takie moje
wspomnienia.Pozdrawiam serdecznie ,do usłyszenia
Dziękuję za komentarze.
Marku, usunęłam kilka swoich wierszy bo doszłam do
wniosku, że jednak były nieciekawe ale to nie o to
chodzi. Żal mi Twoich ciekawych i miłych komentarzy.
Jestem na siebie zła. Pozdrawiam Cię serdecznie:))))
I tak trzymaj, a marzenia urzeczywistnij...pozdrawiam