Werterowi
Życie go nie zrozumiało
Wraz z początkiem nastał koniec
zapłonął miłością szaleńca
taka zdarza się
raz
dwa
na setki lat
Ale wyczerpał się limit szczęścia
Ziemia okazała się być za ciasna
jedynym ukojeniem były
kula, krew i piekielne wrota
Śpij dobrze Werterze…
autor
doriska
Dodano: 2006-10-16 22:59:40
Ten wiersz przeczytano 423 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.