Westchnienie
Westchnienie
Stuk puk- to ja
Mała iskierka wskrzeszona przez Boga
Maleńki pyłek kosmicznej
czasoprzestrzeni
Dmuchnięty ustami Boga
Co znalazł miejsce na polskiej ziemi
Tutaj pierwszy wydałam krzyk
Pierwsze stawiałam kroki
Tu gdzie piach złocisty
A drzewa aż pod obłoki
Miłość do tej ziemi wyssałam z mlekiem
matki
Codziennie jedząc chleb co ziemi tej
czerpał soki
I cieszyłam się z tego
Że po niebie moje płyną obłoki
Pytał mnie dziadek gdy byłam mała
Kim ty jesteś?
A ja wtedy rączką swą małą
Pokazywałam na flagę czerwono białą
Garść ziemi pokazał mi dziadek
Mówiąc – to pot i krew moja
Taki przekazał mi spadek
Całując w główkę mą małą
Dziś coraz mocniej w tą ziemię zapuszczam
korzenie
I uczę się do niej nowego kochania
Kraju tego na inny nie zmienię
Bo tu mój dom i za nim najczulsze
westchnienie
Komentarze (8)
przyjemnie było czytać - pogodny, cieply wiersz.
Świadomość ziemi rodzimej... z dziada pradziada i
....zapuszczajmy korzenie, tam gdzie dom nasz i
wspomnienie.
Wiersz pełen patriotycznych uniesień...tak dziś
zanikających...Brawo ,doskonały przekaz...
Wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma,ale nad
Polską jest swojskie niebo - doceniają to ci
wszyscy co są poza granicami..A westchnienie to tylko
z tęsknoty!
Patriotka z krwi i kości! Miłość do ojczystej ziemi
bije z Twoich słów.Pięknie i niech nic,żadne pieniądze
nie wyciągają z Niej takich osób jak Ty ;)
Ciepły wiersz... ojczyzna jest jak rodzinny dom...
może i skromny ale swój... bardzo ładny
wiersz.
Patriotyzm wydawał się wyświechtanym , przestarzałym
słowem, które już dawno straciło sens, a tu znowu żyje
tak jak powinno. Brawo!
Czytałam jak stary dobry przedwojenny wiersz, tu Ci
daję plus za postawę, za patriotyzm.
Brawo za miłośc do ojczyzny i za umiejętne spisanie
tego uczucia. pozdrawiam