wewnętrzny niepokój
"Kobieta z miłości może znieść wiele... ale nie wszystko"
ostatnio tak jakoś
ciężej oddycham
i w sercu coś mnie uwiera
nie jestem pewna czy już umieram
czy to po prostu złośliwość myśli
mam wielkie oczy
gdy na nas patrzę
i gardło jakieś ściśnięte
gorzkie słowa chowają się w zęby
a sens ich skracam do zera
nie podkładaj mi nogi
przecież już leżę
lepiej podaj mi ręce
nie no spokojnie
nic się nie stało
kupię nowe
rękawice bokserskie
Komentarze (7)
To prawda, że zakochana kobieta jest zdolna wiele
poświęcić dla miłości ale jak to się mówi; wszystko do
czasu i do pewnych granic.
Kolejny ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)
Dobry.
Ostatni fragment mówi o godzeniu się na wszystko. Ja
protestuję!
Jednak wiersz dobrze oddaje charakter toksycznego
związku. Pozdrawiam.
Przykre.
Ta miłość wydaje mi się toksyczna. A wiersz świetny.
Jakos tak w dobrym smaku przeczytalam- Ciekawe
nadgryziecie I wyrazenie uczuc...Masz racje ze kobieta
w imie milosci moze zniesc wiele I dobrze ze nie
wszystko! Gdzies musi byc ta wyznaczona
granica/pozdrawiam
pierwsze 2 strofki wciągają ,później już mniej,
zaskakujące zakończenie.