Where is my star?
Podobno dla każdego człowieka na świecie
świeci jego własna gwiazda.
Lecz gdzie się podziała moja gwiazda?
Gdzie jest ta,
która nade mną miała czuwać?
I zawsze drogę mi wskazywać?
Patrzę - a tu tylko ciemność na niebie.
Patrzę znów - ale nie dostrzegam jej
nadal.
Ciemność na niebie,
jak ciemność, która próbuje owładnąć
mną.
Dziś nie potrafię sobie poradzić.
Dziś nie potrafię się odnaleźć..
A tak bardzo cały czas się staram
robić wszystko,
żeby tylko było dobrze.
Dlaczego jednak mi to nie wychodzi?
Brak chajsu doskwiera,
A w domu ciężka atmosfera.
Ciągłe kłótnie i krzyki,
wieczne nieporozumienia,
których znieść nie moge już.
Uciec więc pragnę jak najdalej
by nie widzieć,
by nie słyszeć..
Schronienia u przyjaciół szukam.
Jednak i oni swe problemy mają,
Obarczać jeszcze ich swoimi nie chcę.
Bardzo staram się nie marudzić,
nie skarżyć.
Za to wspierać i uśmiechem dażyć.
Pomagać jak się tylko da.
Lecz czy kiedy w potrzebie będę ja
czy ktoś tak samo pomoże mi??
Na dodatek samotność w sercu się odzywa.
Pewien długi rozdział już za mną
zamknięty,
I otwierać go spowrotem nie chcę nigdy
więcej.
Jednak każdy z nas potrzebuje trochę
ciepła..
Boję się - nauczona nieufności,
lecz ostrożnie z nadzieją szukam
nowej całkiem przystani,
w której mogłabym się zatrzymać,
a uczucie ofiarować i otrzymać...
Where are u my star??
I wanna find u.
Shine for me.
Brighten the darkness
and show me road,
which introduce me
to the happiness.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.