wiara?
nocą list piszę do Ciebie
myślę o wskazanej drodze
skoro tam jesteś dlaczego
zobaczyć Cię w sobie nie mogę
otwieram oczy szeroko
na baczność stoję w rozkroku
podziwiam dni minione
z ostatniego roku
choć nie jesteś przy mnie
nie mogę wydobyć słowa
powiem jestem martwy
w Twoich snach się schowam
autor
obywatel69
Dodano: 2015-06-27 13:43:48
Ten wiersz przeczytano 1089 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
u Ciebie też smutno:(
Ważna wiara bez ujrzenia :)
wiara to jak idąc własną drogą,
sami siebie przekonujemy, że to droga najsłuszniejsza.
Pozdrawiam serdecznie
Celina - Na baczność - czyli w gotowości do przyjęcia,
w rozkroku czyli wątpliwości- tak odbieram.
Wiesiołek:) dzięki.
Piękna ta Twoja melancholia, taka ciekawa:)
Pozdrawiam
Ładny wiersz, pierwsza strofa naj...
Wątpliwości świadczą o inteligencji i nie przyjmowaniu
wszystkiego na ślepo. Jak napisał wiesiołek nie
wykluczasz istnienia Boga to dobry punkt wyjścia.
Pozdrawiam serdecznie.
Sebastianie co tak smutno. Miłego:-) :-)
Nawiązując do tropów cii_szy wydaje mi się, że to
raczej wątpliwości człowieka rozumnego i jednocześnie
zakładającego istnienie boga.
I jego odwieczny konflikt intelektualny: wierzę czy
nie wierzę, że wierzę?
Czy moja wiara jest dostatecznie silna?
Tak to ja odbieram. Chociaż ostatni wers budzi moje
wątpliwości...
Może to świadomy zabieg Autora?
:)
Wiar czyni nas silniejszymi, wiara pomaga nam
przetrwac ciężkie chwile, wiara czyni cuda, itd...
Nie Man jej w sobie :)
Ps. Nowy e-mail mam, zmieniony, widnieje juz na
stronie.
Peelu, w jej snach ożyjesz i obyś poczuł się jak nowo
narodzony. Pozdrawiam.
skoro tam jesteś dlaczego
zobaczyć Cię w sobie nie mogę - ładne słowa. Może nie
można zobaczyć, ale czasem ta bliskość wystarczy:))
Wiem skąd ten rozkrok - widziałeś na filmach, bo ja
też, ale baczność jednak jest ze suniętymi stopami do
siebie:))
świetna melancholia:) pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=ZOm0BruEVT0
/na baczność stoję w rozkroku/
muszę poćwiczyć :))
Wiem, chyba przegięłam :))) i to mocno... z tym co
poniżej ale skoro tyle napisałam - wysyłam. Najwyżej
się pośmiejesz i wyprostujesz.
Droga wskazana - peel wie jaki obrać kierunek, ale ma
problem - w sobie nie odnajduje boskości - dobra?
Pragnie to zmienić, szuka... jest gotów ale nie może
uczynić nadal kroku naprzód. Trwa można powiedzieć w
letargu, nadal taki sam - bez zmiany na lepsze.
Nie czuje obecności Boga a jednak... pozostaje w
zachwycie nad światem.
Bez miłości... chciałby tę miłość posiąść, poczuć,
zatopić się w niej.