Wiatr
„Wiatr”
Czasami czuję się zwiewny jak wiatr,
Który zerwał się ze szczytów wysokich
Tatr,
Przebył mnóstwo długich kilometrów
samotnie,
Rozpylił kilka komplementów przewrotnie.
Wygładził uśmiechem ostre kolce ze
szkarłatnych róż,
Pozostawił po sobie charyzmatycznie
rozproszony kurz.
Czasami traktowany jestem niczym
powietrze,
Czuję się jak ptasie pióro puszczone na
wietrze,
Wzrok twój mija moje spojrzenie
bezwiednie,
Czuję jak płonące światełko w mym sercu
blednie,
Usta sinieją, drżą epileptyczne, a szklisty
wzrok mętnieje,
Z każdym ukłuciem twego chłodu mój optymizm
marnieje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.