Wiatr
Wirował w przestrzeni
niosąc liście kolorowe,
dmuchał w żagle
fale kołysał,
pluskał strumyki,
szumiał wśród lasu,
zerwał się łoskotem
pognał huraganem,
sypiąc piaskiem
w oczy,
burząc,niszcząc,
rozsypując,
utrudzony,zmęczony,
łagodnie pieścił
moje włosy,
świtem podmuchem,
wlatywał
do pokoju
zapachem kwiatów
budził mnie
autor
damurka
Dodano: 2011-01-14 06:45:50
Ten wiersz przeczytano 711 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Przepiekny wiersz o wietrze,ktory jet
ostry,grozny,niszczacy,a w nastepnej chwili lagodny i
subtelny.A wreszcie zmeczony piesci jej wlosy.Wyczuwam
subtelne nutki erotyzmu.
to jak poranny zefirek wierszyk na chwile ...ładny
...pozdrawiam
Pięknie spojrzenie na wiatr, bardzo mi się podoba Twój
wiersz:-)
silny, groźny i delikatny :) ciut nie mężczyzna
:)pięknie ujęte
Pięknie o nim napisałaś. Czytając można poczuć jego
siłę. Pozdrawiam:)
pieknie ukazalas wyjatkowosc kobiety ,wiatr
niszczyciel tylko ja nie dosc ze nie zniszczyl to
jeszcze piescil pozdrawiam