wiatr
zmienności pogody
wiatr
wiatrem podszyty z nędzą w herbie
wędrował wicher, grając dziurą w zębie
włóczykij podparty sękaczem dębowym
zaniosło się za nim jak niebem burzowym
kapotą szarpało na wsze strony srogo
skrył się za chatą pod lasem ubogą
i wnet porwał sosny i modrzewie
zakręcił mocno świsnął i znikł w gniewie
tym co ich przewiało
autor
Leon.nela
Dodano: 2017-08-06 06:52:26
Ten wiersz przeczytano 816 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
agaroma raz przewialo, dlatego rozgrezwal sie od
srodka, whisky go rozgrzala ot historia cala;))
Mnie niejeden raz przewiało
jak się po zabawach hulało:)
Pozdrawiam:)
wszak miał nędzę w herbie a mówi się wiatrem podszyta
kapota czyli licha przewiewna
No i przeminelo z wiatrem :)
Miłej niedzieli :*)
Fajna dedykacja ...jak wiatr ;)
wiatrem podszyty wicher?
coś nie tak
może chłodem podszytu wicher, albo jakoś metaforycznie
np.
biedą podszyty z nędzą w herbie
wędrował wicher, grając dziurą w zębie
Wiersz z wyobraźnią. Bardzo się podoba.
W jednym miejscu mam wątpliwoćś - co do poprawności
gramatycznej /grania dziurą w zębie/.
Pozdrawiam :)
Ci, co ich przewiało niech sobie golną setkę. :)
Miłej niedzieli Leonie.
Zakręcił i znikł...jego cecha.Pozdrawiam...
dobrze, że sie w trąbę nie zamienił!!