Wiatr
Wiatr żeglował w pożółkłych liściach
usypiając szumem fal morskich
odurzony ulewą z głębin drzew
splotłeś baldachim nocy
ileż wdzięku jest w tańczącym
bryzgu liści jak w kipieli morza
z godnością obserwujesz swoje dzieło
gdzie każda scena jest zachwytem
pieści ją obejmując ramionami
dając rozkosz niepowtarzalną
budząc świt słońcem
teraz może odpocząć
autor
Xenia1
Dodano: 2017-09-25 05:35:28
Ten wiersz przeczytano 2664 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
_weno_dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Leon.nela dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie
z uśmiechem.
bardzo na tak
ciepło pozdrawiam :)
polatał po lesie i zmęczył się niech poleży w poszumie
wal i niech wraca jak piana fal
Karmarg dziękuję za czytanie i komentarz. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
pięknie ...wiatr ma w sobie siłę i lekkość zależy
kiedy i jak wieje u Ciebie z jesiennym wdziękiem
tańczy :-)
pozdrawiam serdercznie :-)
Maćku J dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
bardzo lirycznie
Pozdrawiam Xseniu.
Waldi1 dziękuję za tyle czułych słów o świcie.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem poranka.
Oleńko dziękuję za pamięć i miły komentarz.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem poranka.
Stella-Jagódko miło Cię widzieć, dzięki za komentarz.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem poranka.
Dziadku Norbercie dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem.
Dziękuję Bronisiu. Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.
a to ci wiatr ... a jednak wszystko wiruje ...miłości
daję Ci znak a za Twoją Tobie dziękuję ...