Widzenie
Widzę myśli nierealne,
Uchodzą w morza marginalne
Ludzkich marzeń nieskończonych,
Na próbę czasu wystawionych...
Płoną ich wielkie granice,
Przechodzą ponad serc bicie!
W dusz krańce na obraz wstawione -
Są niczym cuda skończone...
Dla ludzi słabych i małych,
Są próbą serc doskonałych...,
Co prawdę jedynie uznają
I niczym złudzenia się stają
Dusz ludzkich, na Ziemi padoły
Wypchniętych przez Boskie anioły...
Tam cuda dzieją się wielkie,
Stworzone przez Niebieska Rękę...
Dla świata całego radości,
Bez smutku, zgryzoty i złości!
To miejsce, gdzie człowiek ucieka,
Przed śmiercią; tam bowiem go czeka
Tych marzeń równina ogromna,
Jest jak chęć ludzka niezłomna!
Ognista, płonąca radością,
Serc przejmująca tkliwością...
Tak jasność ogromna wciąż świeci,
Anielskie tam bawią się dzieci.
Uśmiechy ludzkie tam krążą,
A serca do szczęścia tak dążą...
Ta jasność ogromna tu pada,
Swe skrzydła na Ziemię rozkłada...
By szczęściem ludzi obdarzyć,
Dać coś, by znów mogli marzyć...
O życiu w niebieskiej krainie,
Gdzie szczęście z miłością popłynie
Na Ziemię, do serc tam już wstąpi,
A ciemność na zawsze rozstąpi...
Komentarze (1)
Ohh...! Uwielbiam takie wiersze! Niezwykła umiejetność
stworzenia klimatu grozy, tajemniczości, owianej nutką
pesymizmu... Gratuluję!