Widziałem Cię...
Tym którzy lubią parkowe klimaty...
Widziałem Cię jak szłaś przez park
Twoją szyję zdobił haftowany szal
Poruszałaś się jak czynią to łabędzie
I gdybym nim był,
Popłynąłbym za Tobą wszędzie
Patrzę na Ciebie zawsze ukradkiem
Jeśli spotykam, to niby przypadkiem
Wychodzę naprzeciw, tą samą aleją
Grzejąc się w lutym tą skrytą nadzieją
Że kiedyś się do mnie na pewno
uśmiechniesz
Że może w maju pod rękę Cię wezmę
Że może wtedy gdy zdejmę już czapkę
Dostrzec mnie będzie po prostu Ci
łatwiej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.