Wieczna miłość
wieki wieków temu
nad klasztorem na jasnej górze
rosły sobie przy wielkiej skale dwie
róże
kwitły na szare kolory po swojemu
wieki wieków temu
dwie róże zakwitły w noc księżycowa
Marcinem i Karolina się zowią
ale się nie widza czemu??
wieki wieków temu
w noc księżycowa zaświeciła gwiazda
czyż to nie piękne zjawisko róża powiada
próbowała się przyglądnąć jemu
wieki wieków temu
ta gwiazda była spowita w biała łunę
i krzyknęła ja na ziemie runę
zbliżała się do ziemi po cichemu
wieki wieków temu
dwie róże się na trupim wietrze
chybotały
i patrząc na to zjawisko na siebie
spojrzały
ta chwila trwała wieczność każdemu
wiatr szumiał liście się poruszały
kwiaty rozkwitły a ptaki latały
a oni w jednej chwili tchnienia
spojrzeli w oczy i zobaczyli swoje
marzenia
wieki wieków temu
dwie róże na czerwono zakwitły
i wszystkie gwiazdy rozbłysły
trupia gwiazda znikła czemu??
wieki wieków temu
rosły obok siebie dwie róże
o ich miłości słyszano nawet na górze
anioły o tym śpiewały nawet Jemu
Dla mojej miłości Karoliny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.