Wieczór smutku
Anioł smutku objął mnie znów
kryjąc pod swymi skrzydłami
rwącym potokiem gorzkich słów
mocuje się z myślami
błękit zakrył woalką
przesłonił światło radości
nie wpada najmniejszą szparką
choćby mały promyk miłości
w sercu krwawa pręga
drogę zdobyczy wyznacza
płynie wraz z bólem wstęga
trwogą skończonego gracza
zamknięty w rozważania
tonąc w bagnie amoku
pytam o sens trwania
gdy anioł patrzy z boku
dorzuca liturgią smutek
uczuć bym dno osiągnął
tak wiele rozsypał grudek
każe w deszczu stać i wciąż moknąć
Komentarze (8)
Piękny wiersz, po mistrzowsku napisany... Smutek,
trwoga, żal, tęsknota
wymownie się rozżalasz w takowej chwili, gdy serce
kwili, a ten anioł co przyglądać się musi to twój
stróż, tak na wszelki wypadek, by Cię nikt nie
udusił, nikt poza miłościa, która Cię zniewoli
....wkrótce.
wiersz ten jest wyrazem rachunku sumienia człowieka i
właśnie najwięcej czasu bywa wieczorem wtedy myśli
przepojone tym co minęło czy dobrze czy źle i w tym
wszystkim najważniejsze jest aby być sobą nie dać
pokonać się czyhającym siłom nie jest to łatwe ale
możliwe
Przepiękny wiersz,aż się wzruszyłam :(
Bardzo piękny,wzruszający aczkolwiek jednocześnie
bardzo smutny wiersz:((( Tęsknota i smutek są u Ciebie
niemal namacalne. Brawo.
Wieczór smutku na pewno minie, a wiersz jest bardzo
ładny.
Smutek w wierszu opisany jest tak, ze mnie to wrecz
boli.. Pesymizm, deszcz, zmoknieta postac - doskonale
oddany nastrój tego, co wielu z nas doskonale zna.
gdy aniol smutku obejmuje nas swoimi ramionam nie chce
sie zyc,szczegolnie gdy jest to anilo smutnej milosci
:(