Wielka gra (Zwierzenia więźniarki)
Dla jasności - to nie jest wiersz autobiograficzny
W zwierciadle życia widzę siebie
Widzę dziewczynę z młodych lat
Widzę zarysy chmur na niebie
I blask księżyca spoza krat…
Tu się bawiłam w pannę młodą
On eksżonkosiem dla mnie był
A ja leżałam tuż nad wodą
Gdy się kołysał jachtu tył…
Żagiel się bielił jasną nocą
Wiatr szumiał cicho, w trzcinach grał
Gwiazdy do dzisiaj tak migocą
Jak w dniu – gdy mnie za żonę brał…
Marzyć to dobra ponoć sprawa
Trudno zakazać komuś śnić…
Kto nie przestrzegał nigdy prawa
Nie może prawdomównym być…
* * *
To wszystko bzdura, ściema taka?
Mam ci nie wierzyć, bo to błąd?
Nie miałaś męża, ni chłopaka?
Czy to jest prawda?… Ależ skąd!
Miałam chłopaka, miałam męża
Lecz nie na jawie, ale w snach
Tak się nakręcam i odprężam…
Życie – to jedna wielka gra…
Gliwice 29.07.2019 r.
Komentarze (18)
W marzeniach wszystko jest możliwe Wiele osób uciaka w
świat marzeń
Pozdrawiam serdecznie z ogromnym podobaniem dla
wiersza :)
Dobry wiersz o kobiecie, która zeszła na złą drogę i
zapłaciła przy tym własnym szczęściem.
Ślę moc serdeczności i zapraszam. :)
dobrze, że ma choć wyobraźnię, inaczej można tylko wyć
do księżyca zza krat.