Wielka Noc
On
Czas Wielkiej Nocy
pogodny ranek
na stole świątecznym
dużo pisanek.Piękny baranek-przez mamę
pieczony,stół świąteczny przez tatę
zdobiony.
J jak co roku ,dom pełen gości
a dookoła same słodkości .
Lecz dzień się kończy ,wieczór
nadchodzi
zaczyna w głowie pomysł się rodzić.
Siedząc w pokoju (Wy o tym nie wiecie)
zaczęłam serfować po internecie
i dziwnym trafem -tak się złożyło(może to
imię magiczne było),tak przyciągnęło moją
uwagę,myślę spróbuje-a co mi tam!
Dziś nie żałuję ,bo warto było,wiele się
od tego czasu zdarzyło.
ON mi otworzył oczy na świat
ON mnie przekonał co człowiek jest
wart
żyjemy w dwóch światach,wśród bólu i
łez,rozdarte serca ,gojące się rany,każde z
nas dzwiga te same kajdany.Dwa serca smutne
-to też wspólne mamy.........
Komentarze (1)
Dwa światy, dwie osoby i jedna noc. Hm . . . nutka
romantyzmu . . .