wierci-piętno
nie będę czekać, kiedy cię nie ma
nie chcę naprawić mego marzenia
nie mogę szkodzić sobie przed tobą
nie umiem odejść, choć nogi kroczą
zapisać myśli; rzeczą nie łatwą
chociaż literki w zdania utkane
uzyskać odcień trwałej tęsknoty
słyszanej w uszach wykutą nutą
przeto pożegnać przychodzi nam się..
zostawić wczoraj w poprzedniej klasie
wiedząc, iż bezmiar płaczu nadciągnie
zapomnę ciebie - ty wcześniej o mnie
pasmo wstążeczki skróś cieniusieńkiej
starczyło przerwać - monument lepiąc;
..oszukiwaniem wzniosłości własnej..
..zaściankowością, nieokrzesaniem..
Komentarze (2)
W poetyckiej formie ująłeś kwestię samotności.
No cóż, chyba nigdy nie będzie ona naszym
sprzymierzeńcem.
Pozdrawiam
Marek
widzę, że ta miłość była zbyt cienka by Was dwoje
utrzymać.