***
Dwa ciała splecione w rytmie tanga
zawadiacko szukają wspomnień
Różowe korale wysypują się cicho
z szafy
Stare już
nie myslą wcale o przyszłości.
Ten ruch, te marzenia
Lata przeminą.
Zapach dębowego drewna obezwładnia
mnie
Oh, to urocze
nieprawdaż
Cicho stukając o kamienne schody
perłowe łzy spadają niżej
Tłukąc się o posadzkę
niweczą swą drogę przy ścianie
autor
goshia
Dodano: 2006-08-19 11:36:56
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.