***
Zamknięta szczelnie
w skarbonce
własnych myśli
uciekam
od realności
i wyciągam ręce
po szczęście,
które nigdy nie było mi dane...
Kreuję Twą postać
buduję myślami Twe ciało
i pamięcią
- rozgrzane serce,
lecz jestem sama
i w samotności tej
kołyszę się
jak liść trącany
przez wiatr...
Warkocz swych myśli rozplatam
i tonę w nich
dziko odchodząc
w samozapomnienie,
odrzucam rzeczywistość
chcę kraść gwiazdy
z nieba
i kłaść Ci je u stóp
...a Ty nie mów nic
po prostu bądź
wtedy
otworzę swe serce...
Komentarze (4)
tęsknota za miłością... smutek samotności... to
wszystko jest w Twoim wierszu... podoba mi się
tak... bardzo ciekawy...
Ciekwy wiersz... :)
8 wers od dołu - popraw rzeczywistość, reszta w
porzo, do czytania.