....
...Ogłoszenie płatne...
Z kryształowej kuli sprzedam marzenie
wywróżone przez cygankę latem. Za 15 zł
plus koszt wysyłki priorytetem w pksie do
marzenia mojego które zasłabło kochając.
Się udusiło mną. A ja wstałam i odeszłam i
już nie wróciłam na czas tylko po fakcie i
chciałam znowu mieć lato a jesień była i ja
już tańczyć nie umiałam ani śpiewać Pink
Floydów tylko siedziałam na sofie patrzyłam
w oczy niczym niebo i widziałam tam coś
czego nie mogłam ogarnąć… pustkę. A
potem poczłapałam w butach na obcasie do
domu i zimno już było bo jesień się kończy.
A ty na „do widzenia” już nie
chciałeś mnie złamać w pół tylko wziąłeś
szklankę herbaty i poszedłeś ku schodom do
pokoju. A ja nawet nie miałam się za kim
obejrzeć jak trzaskałam furtką. I
przekroczyłam granicę niemożliwą do
przekroczenia… granicę nicości
powstałej z miłości do Błękitu Wszechświata
i położyłam się na swoim pustym łóżku w
pustym pokoju z pustym sercem na ramieniu i
pomodliłam się w przestrzeń żeby ta
poprzednia noc wypełnioną mną w Twoim łóżku
już nigdy więcej się nie skończyła i żebyś
od teraz już na wieki leżał co noc i utulał
mnie do snu swoim chrapaniem niedźwiedzim
bo w końcu zima idzie. I pozwalam Ci zwalać
mnie z łóżka i zabierać kołdrę ale po
prostu tu bądź ze mną bo ja tylko żyję
kiedy Ty obok jesteś. Nawet jak
milczysz…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.