***
Wzbogać mnie słowem
oczaruj gestem
otul ironią
i - oto jestem.
Cięta sarkazmem
płonąca chłodem
zgaszona deszczem
pokryta lodem.
Każdej godziny, każdego dnia
z siebie wyłaniam się - inna Ja.
Głaskana śpiewem
pieszczona mową
i - kiedy? nie wiem,
jestem też Tobą.
Pachnąca ciepłem
niszcząca w złości
lecz tutaj tylko
jam swoim gościem.
Bo
każdej godziny, każdego dnia
wyłaniam się z siebie
inna Ja.
Komentarze (3)
ciekawy charakter wiersza, bardzo dobrze się czyta :D
miłość to kalejdoskop, ciągłych zmian, dobrze oddane
trala la trala la każda dziewka to w sobie ma:)