wiersz ?
Nie wiesz, Kochany
jakie tajemnice
skrywam przed Tobą -
za nikłym,
ledwo widocznym
uśmiechem
za spojrzeniem
utkwionym gdzieś w dali
uniesioną perfidnie
brwią
nad lewym okiem
Nie wiesz,
bo cóż mogą znaczyć
dla Ciebie słowa,
które powtarzam szeptem
każdej nocy -
jak codzienną modlitwę -
słowa złe,
brudne,
bluźniercze
Widzisz, Kochany -
mam w sobie ciemność
gęstą i słodką
jak klonowy syrop
co rano
budzę się
z igliwiem we włosach
i błotem
oblepiającym me stopy
Szybko zmywam ślady
wygrzebuję brud
i krew
spod paznokci -
myślisz, że spałam
przy Twoim boku
budzisz się i widzisz
moje czyste ciało
Gdybyś wiedział
ile potworności
kłębi się pod białą,
aksamitną skórą...
odrzuciłbyś ten koszmar,
który tulisz w ramionach
Powiem Ci tylko,
że to nie był
mój wybór
Nie chciałam wiedzieć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.