***
***
Ciepłem spojrzenia ubierasz
Mnie w uśmiech utkany
Z twoich słów łagodnych
Muśnięć
Kryjesz mnie w ciszy
Twoich dobrych dłoni
szelest twoich kroków
kołysze znów serce
zbliżasz się a wtedy
cieplejsze powietrze
drażni senne zmysły
uciekam przed tobą
lecz muślinem wspomnień
wplatasz się w codzienność
i przychodzisz do mnie
we śnie
rozbijając ciemność
cichą obecnością
autor
Breathe
Dodano: 2006-06-10 19:21:05
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.