***
Las westchnień szumiąc złowieszczo
Ponuro wyglądał na tle nieba
Tęcza zgubiła się w gęstwinie
Bezradna utonęła w strumieniu
A w nocy spadła gwiazda
Obsypując śniegiem szare drzewa
I dając nadzieję na lepsze jutro
Które nigdy nadejść nie miało
Cichy szept przekrzyczał ciszę
Spychając wszystko na pustynię niewiary
autor
luthien
Dodano: 2005-05-19 17:15:16
Ten wiersz przeczytano 452 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.