...
Spalony na wietrze,
skażony powietrzem,
ostatni widok ze snu,
wczoraj zabrakło tchu,
wyznaczony prostą drogą,
oni jutro nie pomogą,
symbol wiary zepsuty,
struny dźwięk wypruty,
tam będzie jaśniej,
graj póki nie zasnie,
niech nie widzi końca,
oddal sie od słońca,
nie zobaczy odbicia,
nie wyjdzie nigdy z ukrycia,
nie znajdzie prawdy nie wie jak,
nie wybije się w górę jak czarny ptak.
nigdy nie pomysli,głowa juz pusta,
miecz tajemnicy zaciśnie w sinych
ustach,
graj!Niech ogłuchnie na dźwięk ciszy...
Graj!Niech prawdy nigdy ie usłyszy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.