Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

...

gdy oddawalam ci siebie
mialam usmiech na ustach
choc wiedzialam ze
to tylko zludzenie
bialy polsen
jedna z niezliczonych mar
ze znow nie zdolam zegarow zatrzymac
kazda kolejna sekunda
ty
zatopiony we mgle
obcy zimny daleki
bardziej i bardziej
sekundy coraz krotsze
MILCZALAM...
nie mialam sil by krzyczec
nie mialam sil by zabijac
sekundy coraz krotsze
UMIERALAM..
odchodziles tysiace razy by nie wrocic
WRACALES...
w czymze bylam inna
od setek kobiet
na ktorych lonach
sie do snu
KOLYSALES...?

autor

fenonim

Dodano: 2006-01-07 18:26:32
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Wolny Klimat Pesymistyczny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »