Z n i e w o l e n i e
Marność i bagno otaczające
na tym łez padole
zniewala i osłabia
blokuje płynące myśli
zatrzymując ich
przepływ
do wolności i
swobody
ich wypowiadania
gdybym tak mógł
wykrzyczeć na całe
gardło
słowa żalu i
niezadowolenia
wypowiedzieć ukryte
myśli
dręczące zakamarki
duszy
dławiące w gardle
jak kość
palące wnętrzności
ogniem
wylać z siebie żółć
złości
aby poczuć ulgę
zadowolenia
lecz nie dla nas
maluczkich
ta nieosiągalna
wolność
dobrobyt i
wytchnienie
jesteśmy tylko
stworzeni
aby dźwigać jarzmo
ucisku
założone przez tych
wielkich
na nasze strudzone
karki
pławiących się w
bogactwie
a my to marność i
popiół
poniżani i deptani
w panującym chaosie
wegetujemy aby
przeżyć.
Może i nie wszyscy tak odczuwają ale wielu stanie po stronie maluczkich
Komentarze (18)
marnością są chwile dobrobytu ....wierz mi jak banka
mydlana w jednej chwili ubogim się stajesz....biedny
nie w kieszeni ...ma bogactwo duszy....wiersz takie we
mnie poruszył struny ...:-}
Jarzmo ucisku.... czasem jest zbyt wielkie i komuś
pęka serce....
Klimat jest mi bliski i wiem, o czym tu mowa. Głupio
jest mi krytykowac, no bo przyczepic się niby do czego
nie ma - jest idea, są niebrzydkie słowa... ale
żadnych zawiłych metafor tu nie ma ani rymów pieknych,
ani rytmu... takie po prostu spisane
porzekadło-narzekadło. Ale z drugiej strony - jeśli by
patrzeć pod kątem nie wiersza, lecz rapowanki... no to
ponad połowę polskich MC bije na głowę ;) Plusik na
zachętę - jak usłyszę to kiedyś w radio, to mi będzie
całkiem miło.
Nie zgadzam się z tym co piszesz! jedynie mogę
współczuć! Tak mamy jak czujemy że mamy. przedstawiłeś
swoją prawdę, i choć należę do maluczkich nie czuję
tak jak Ty i nie identyfikuję się z tym. Aż mi
przykro, ze tyle osób sie identyfikuje z tym co
napisałeś. Smutny jest ich świat, bez nadziei...
no to trochę konflikt Sienkieicza z Gombrowiczem ( a
raczej odwrotnie). Ty, Autorze, niestety kategorie
poezji zamykasz w Sienkiewiczu.
Wiersz który porusza i daje do myślenia. Przy którym
trzeba się zatrzymać i w spokoju nim zachwycać.
... Jestem pod wrażeniem.
Chyba żaden z wierszy w chwili obecnej tak do mnie
trafia,jak włąsnie ten,coś niesamowitego-tak doskonale
ubrać w słowa,wszystko ,to co
czuję.Znakomicie,dziękuję i pozdrawiam serdecznie,nie
pierwszy i pewnie nie ostatni raz...
...marność, popiół, wegetacja... ten klimat doskonale
do mnie trafia... i jakoś mi do Ciebie nie podobny,
ale pewnie tylko ułamek Twojego pisania
przeczytałam... nie ma tu nadziei, są czarne chmury -
mi bliskie... i mam w głowie utwór "Ci wielcy ludzie"
Wiśniewskiego... , który noszę już w sobie od bardzo
dawna... Genialny utwór, przerażający i w pewnym
momencie mojego życia stał się okrutnie dla mnie
prawdziwy
Wiersz pełen krzyku i boleści. Tak już ten świat
urządzony, że muszą być wielcy i muszą być mali,
inaczej by się zawalił. Jednak zadam Ci autorze
krótkie pytania: Jakim byś był człowiekiem gdybyś był
na piedestale? Ile byś zrobił dla innych a ile dla
siebie? Ja wiem z przekonania, że człowiek, jak kura
najpierw dla siebie grzebie.
Smutne ale prawdziwe są Twoje słowa których użyłeś w
treści wiersza. Jesteśmy poddani Bogu który nam
zgotował taki los a nie inny i to jego wola że tworzy
z nas igrzysko i stawia jednego wysoko a drugiego
nisko. Wiersz godny głębszego zastanowienia.
Jeden nie zmieni swiata, jesli nie zacznie od zmiany
siebie. Ale wielu swiat zmieni, jesli sie skrzykna. I
nie wolno tracic nadziei. Bo bez niej cóz wart
czlowiek... Podoba mi sie wiersz Twój.
Wiersz wskazyje na rezygnacje i pogodzenie z panujaca
sytuacje. Dostrzegalna w nim nierownosc sfer, ale
autor sam w sobie stawia opor temu wlasnie piszac ten
wiersz,
Fakt, że czasami chce się wyć w obliczu braku poczucia
sprawstwa i wpływu na pewne sprawy pozostające poza
naszym zasięgiem. Świetny,mądry wiersz wieszczu
kazapie.
Według mnie masz na myśli chaos panujący w rządach i
wynikające z tego niechlubne bagienko. Bezsilność
zwykłego człowieka a jakże od tego zależnego z racji
swego bytu. Może lżej ci się zrobiło na duszy że
wykrzyczałeś to ku rozważeniu innych. Mniemam że takie
przesłanie ma twój wiersz i podzielam trzeźwy pogląd
na małość bezradnego człowieka.