...
Przepraszam wszystkich tu zebranych
Ciebie klawiaturo
Która z bólem przetrzymujesz me napady
złości
Was głośniki które swymi przekleństwami
zagłuszam
Ciebie ściano za te uderzenia pięściami
Już więcej nie spotkam się z Wami
Dzięki wspomnieniom, które próbowałem
wyrzucić z głowy mej
Mam już dość egzystencji tej
Nie mam ochoty żyć między ludzi
Spoglądać na ich dwulicowe mordy
Na wielu z was się przejechałem
Nawet na osobie, którą pokochałem
Wspomnienia wracające jak bumerang
Uderzają w czaszkę mą
Rozbijają ją
Serce nie chce bić już więcej
Robi to rzadziej i rzadziej
A ja pogrążam się w śmierci - z nią będzie
mi raźniej
Może znajdę w niej swego przyjaciela ?
Może wreszcie dusza znajdzie spokój ?
Nie płaczcie ludzie
To tylko jedno życie
Nic już z tym nie zrobicie
Na pogrzeb nie przychodźcie
Mogiły nie odwiedzajcie
Zostawcie w spokoju
Zapomnijcie i przestańcie myśleć
I tak była to osoba, która nikogo nie
obchodziła ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.