***
Sen...
Leżę naga,
chowając się w pościeli...
Sen wykrada
dzień któryś z kolei..
Pomoc i pokuta?
Nie! Kiedyś ucieknę,
wolności kusi droga.
Śnię, unoszą się wzgórza jędrne...
Lecę wysoko, ponad górami;
gdzie węża poskromię,
w raju nad płonącymi murami,
usiądę tam na tronie.
Nagle, ogłuszający dźwięk...
Sąsiad z wiartarą skrada się!
Uchronił biedną kołdrę,
nie zdążyłam zgwałcić jej...
K.C.
Ehh:(
autor
BiałaCzarownica
Dodano: 2010-08-11 10:12:35
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Fajna taka biała czarownica:) To już jak biała
wiedźma, bo sama mądrość wypływa.:)
Pal sześć kołdra, raju i żal! Na przyszłość moja dobra
rada: ustrzelić z wiertarką sąsiada. Życzę miłych snów
bez zakłóceń.
podobno sny są wyrazem emocji, które za dnia
tłumimy...:)
Ten wiersz prosi o tytuł jest tego wart....pozdrawiam
Zachodzę w głowę, co to "wiartara" :)? M.