***
Wierszyk na życzenie...
O zmierzchu przychodzi taka pora-
wieczorowa
Już dzień usypia, zmęczona ciąży
głowa...
Uciekają źrenic wąskim odcięte
przesmykiem
Marzenia, a słonce ciepłym głaska Cię
promykiem
Tak sunąc miękką mgiełką przez niebiosa
Spójrz mi w oczy przelotnie- jestem
wieczorna rosa
autor
Kordeus
Dodano: 2007-10-03 22:03:46
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.