\/-\/--\/-----------------
Ciemno...
Cicho...
Dobiegają nas tylko niewyraźne głosy ze
szpitalnego korytarza
Trzymasz moją lodowatą dłoń
Twoje zawsze uśmiechnięte oczy
Dziś płaczą...
Straciły poczucie pewności
Boją się...
Nie wiesz co powiedzieć
Mówisz jedynie
"Wszystko będzie dobrze"
Chociaż sam w to nie wierzysz
Teraz jesteśmy razem
Choć już za chwile
Oddalimy się od siebie
Pochlasz sie nade mną
Cały niespokojny
Chciałbyć krzyknąć
"Nie odchodź"
Lecz nie rób tego
Twój krzyk nic nie zmieni
Pogódź się z tym
Tak jak ja
I ciesz
Się, że jeszcze jesteśmy razem
Nigdy nie widziałam Cię w takim stanie
Zawsze opanowany kroczyłeś przez życie
Pamiętam, jak jeszcze byłam zdrowa
Śmialiśmy się razem
A dziś...
Życie jak woda przecieka przez palce
Tak już jest
Uśmiechnij się
I nie myśl o tym, że raraz odejdę
Nie zmienisz tego
Ale nie martw się
Bo ja kocham Ciebie
A Ty kochasz mnie
Ta miłość jest silniejsza niż śmierć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.