***
jestem Wojtek i mam wy***ane na wszystko
krzywe podejście prostych materii
lega w gruzach co chwile
Zagubione rytmy pędu myśli
traci szybko na znaczeniu
chwile krótkotrwałe opadają nisko
blakną uśmiechy szczerych słońc
nasączone przeżartym alkoholem
opuszczone miejsca u schyłku świadomości
w poronionej generacji myśli i uczuć
kwalifikacja marzeń w przedziale świata
UPADA!
autor
charceszyk
Dodano: 2009-12-28 11:18:49
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.