Instant
amen.nie wiedzieć czemu
maleli we śnie.
oczami tragedii zkinęli na znak
a trzepot rzęsiście zabarwił piach
to zbyt oczywiste by przymknęli powieki
lepiej wierzyć, że wielkość znaczy
odstawać od ziemi.
ale jeszcze nie poczęli widoku z nad
skal
czy to schron przed ulotnością
zdań przed zmartwychwstaniem
któż pamięta...nie odmierzę
a opadnę w ich wielkości
daleko są od ziemi.
i w proch zamieni mnie czekanie
wyschnę na słońcu...zdrapią mnie
z kamienia
lepiej było wspiąć sie na drzewo
bella auguria podwójnie
wstrząśnięta niezmieszana
Komentarze (2)
coś tam sie jarzy w tym twoim piekiełku
ale byk jeden: skinął , skinąć
a nie: zkinąć
Niejasne wydarzenie o ważnym wydarzeniu Wiersz
wykazuje ulotność życia nawet jak by widzenie poprawił
wejściem wyżej i życie przyrównane do drinka na
ugaszenie pragnienia.Bardzo dobry wiersz.To jest
poezja..