***
Poszłabym z Tobą do parku
W tę wrześniową noc, w ten gwiezdny
wieczór.
Bo ja nigdy tego nie robiłam i
Nie wiem jak to jest otulić twoje biodra
ramionami,
Zatopić się w sweter wełniany
I słuchać serca bicia wymieszonego ze
słowami.
A gdyby się wszystko skończyło, tego parku
odwiedzać nie będę.
Zbyt wiele będzie się z nim łączyć:
Te Twoje kocie skrzywienie głowy,
tęskno-fioletowy pocałunek
I moje szczęście o tym nieokreślonym
kolorze sepii.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.