***
Kolejny raz
wydaję na świat fałsz
bez bólu rodzącej
i krzyków świadków
nie uroniłam
nawet błahej łzy skruchy
jedynie obłąkany uśmiech
czaił się na grobie
pogrzebanej prawdomówności
na wargach
co szeptały zdradliwe półprawdy
wiem, że przeczuwasz
przez chmurę własnych oczekiwań
klęskę naszą
zawiodłam Twoje progi
lecz nie chcę wybaczenia
brutalnie ucinam
ganiącą myśl przyzwoitości
by nie kajała się głupio
ramię w ramię
powtarzam za zepsutą duszą
zaklęcie zapomnienia
autor
Mary:))
Dodano: 2007-11-15 20:34:17
Ten wiersz przeczytano 530 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
zgadzam się z przedmówcą...+
Interesujące...