***
Bóg jest słońcem, które ogrzewa nasze serce... Jego światło oświetla nam drogę...
Powiedz
czy On zasługuje
na zniewagę?!
Powiedz
czemóż to
odwracasz wzrok
gdy o Nim mówię
i prosisz
bym zamilkła?!
On jest Zbawicielem!
Chcę
byś Go ujrzała
Poczuła
choć lekkie
dotknięcie Jego dłoni
Jesteś smutna
krew spływa
po twym policzku
Nic nie czujesz...
Sama
zadajesz sobie
kolejne ciosy
Ludzie
spoglądają z nienawiścią
A ty
odpowiadasz im
śmiercią...
Żyjesz
choć dawno umarłaś
Wylecz
swoje krwawiące serce
i spojrzyj
prosto w oczy
Zbawiciela
Serce zaczeło bić...
Mojej przyjaciółce MercOli, która jest niezwykła... lecz brak w niej wiary...
Komentarze (1)
niesamowity wiersz ...wiara...nadzieja...jak mało
wiemy...jak dużo musimy się nauczyć...
duży plus:)