...
Nikt już nie biegnie.
Nasze drogi kręte,
poplątane przez czas,
wpadają na siebie,
tworząc krzyż,
który razem powinniśmy nieść.
Ukrzyżowany,
jednym spotkaniem,
jednym spojrzeniem.
Bezradnie podnoszę ręce.
Proszę skończ ze mną,
dobij mnie rozstaniem.
autor
yme
Dodano: 2006-10-12 22:47:33
Ten wiersz przeczytano 581 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.