M o T y L
Ach, te marzenia...
gdybym być mogła
zwiewnym motylem
na świat rozpostarłabym
skrzydeł ramiona
udałabym się
lotem szelestnym tam
gdzie drży rosa
tęsknotą uśpiona
po trawie szczęścia
cieniutkim strumieniem
przemknęłaby do mnie
zbudzona o świcie
i tylko ONA
- kropla szczerozłota -
rozjaśniłaby
szare moje życie...
czasem najmniejsza kropla rosy może byc "największą"...
Komentarze (1)
Ślicznie