***
Bezsenność...
Cisza, ale nie ta spokojna...
Cisza przed burzą...
Zaczyna się!
Słyszę krzyki własnych myśli...
Wybuchy wulkanów emocjonalnych...
Pulsujący ból-ostrzeliwanie mego
ciała...
Iskry...zwarcia komórek nerwowych....
Zakrywam głowę poduszką,
Próbuję walczyć, ale jestem zbyt
słaba...
Zbyt wycieńczona...
Nareszcie dzień...
Koniec bombardowania
Lecz kolejna noc nieprzespana...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.