***
Ktoś wezwał Anioły,
to samotność ludzkiego umysłu,
serca i duszy.
Zniszczone przez czas milczy,
mówiąc ze mamy jeszcze szanse.
Niesie przesłanie byśmy w ból wkroczyli
ochoczo
i z czołem wzniesionym,
byśmy Los przyjęli
i w noc zanurzyli
i w płomień.
Lecz pytam się dlaczego
drzwi zamknęliście przed aniołami?
Wszakże strach jest rzeczą ludzką,
kiedy jednak zaufacie?
Przyjmijcie ich z godnością i honorem
bo ileż można się bronić przed nimi.
Oni nie walczą lecz pomagają.
I znowu zadajecie sobie to pytanie:
Czy na długo tu pozostanę?
Ojcze!
Ojcze, płaczę bo Anioły nie zasłużyły na to
by umrzeć...
Pozwól spróbować jeszcze raz,
Panie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.