...
Niechaj spowiedz ta będzie odkupieniem
Gdyż życie zbyt ciężkim brzemieniem
W noc uciekać każe jakaś siła
Tam - widzę, czeka tylko mogiła
Miejsc tych nie wskaże wzrokiem
Gdziem myslał, iż byłem prorokiem
Uwolniony z kajdan przyziemności
Młody Bóg - przywarłem do nicości
Zimnych gwiazd oddechom
Przysłuchuje się tym echom
Cierpiący acz zbyt dumny
Zamykam wieko trumny
Ciemność - symfonia śmierci
Otwiera się księga pamięci
I łzy tak płyną co noc
Oto życia niszczycielska moc
Diabły, Anioły lub demony
Cierpieniem ścinają swoje plony
Według makabrycznego planu
Oddając Dusze swemu Panu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.